Spa w klubie fitness. Inwestycja wymagająca rozwagi

Hotel Aquarius

Wydawałoby się, że poszerzenie oferty fitness o funkcję spa jest naturalną drogą rozwoju dla wielu funkcjonujących obiektów. Wszak w jednym i drugim przypadku chodzi w gruncie rzeczy chodzi o szeroki rozumiany wellness. Doświadczenia rynkowe pokazują jednak, że nie łatwo jest pogodzić te dwa światy i nie zawsze decyzja o stworzeniu miejsca kombi typu fitness i spa jest skazana na sukces.

Na początek musimy poznać jedną podstawową prawdę. Klienci spa nie są naturalnymi gośćmi klubów fitness, a ci ostatni nie zawsze są zainteresowani współczesną ideą spa. Jaki jest powód, że te dwa światy bardzo często funkcjonują obok siebie i bardzo rzadko znajdują wspólny język?

Dwa światy

Przyczyną tego stanu rzeczy są odmienne założenia ideologiczne współczesnego spa, które daleko odbiega od polskiego znaczenia tego pojęcia będącego wciąż synonimem sanatorium lub wyjazdu do wód. Spa dzisiaj jest pewnym stylem życia, dzięki któremu człowiek ma odzyskać wewnętrzną harmonię pomiędzy ciałem, duchem i umysłem. Dlatego tak często odwołuje się do tradycji zarówno Zachodu, ale i Wschodu ocierając się wręcz o przestrzeń religijną. Stąd tak duża popularność różnych zabiegów spa opartych o tradycje hinduskie, arabskiej, japońskie, polinezyjskie, a nawet afrykańskie. O spa coraz częściej mówi się jak o świątyniach harmonii, gdzie celem staje się złapanie balansu życiowego i przemiana siebie.

Tymczasem przestrzeni fitness (zwłaszcza w Polsce) daleko do tej sfery. Zwykle tego rodzaju kluby kojarzą się przeciętnemu Polakowi, ze słabo wentylowanymi salami gimnastycznymi, ciężkimi urządzeniami, na których ósme poty wyciskają atleci wspomagający się masą odżywek.  Wiem, że jest to zbyt duże uogólnienie i zapewne nieprawdziwe, jednak w pewien sposób obrazujące te dwa światy: uduchowionych mięczaków i przerośniętych mięśniaków. Pokazuje nam, dlaczego tak trudno połączyć te dwie przestrzenie i ludzi, którzy mają zgoła odmienne cele.

Szanujmy odmienność

Coż zatem zrobić, aby stworzyć miejsce, w którym jedni i drudzy będą się dobrze czuli, a z czasem spotkają się na podobnych zabiegach lub wspólnej sali ćwiczeń? Przede wszystkim należy szanować charakter obu tych miejsc i zaakceptować ich pewnego rodzaju odmienność. Od początku warto tak przemyśleć układ funkcjonalny, aby obie strefy zachowały własną integralność. Jeżeli mamy możliwość warto, aby tzw. strefa spa miała własną strefę recepcji lub konsultacji, która nie będzie funkcjonowała wspólnie z podstawową recepcją całego klubu. Musimy bowiem pod uwagę, że w części spa spotykamy się z innymi potrzebami i często musimy odpowiedź na pytania dotyczące stanu zdrowia lub wyglądu, które pozwolą dobrać odpowiednie zabiegi oraz kosmetyki do kuracji domowej. Nie musi to być duża przestrzeń, ale wyciszona, tak aby pozwoliła klientowi na spokojną i indywidualną rozmowę z masażystą, kosmetyczką czy terapeutą.

Łaźnia to Spa

Następnie należy zastanowić się, co chcemy zaoferować naszemu klubowi fitness & spa. Całkowicie naturalnym będzie stworzenie strefy mokrej czyli saun i łaźni połączonych z strefą relaksu. Ta część doskonale uzupełni ofertę każdego klubu fitness i warto, aby w nią zainwestować. Najlepiej, aby była łatwo dostępna dla gości korzystających z ćwiczeń siłowych i aerobowych oraz tych, którzy zamierzają wybrać się na zabiegi. Pamiętajmy bowiem, że pobyt w łaźni jest dokonały przed masażem i świetny po długim wysiłku. Dlatego dobry dostęp dla wszystkich gości świadczy o zrozumieniu potrzeb naszych klientów.

Masaż na dobry początek

O wiele trudniejsza będzie odpowiedź na pytanie, jakie zabiegi powinniśmy umieścić w menu spa, ponieważ od tego będzie zależeć zarówno liczba gabinetów, ich wielkość oraz wyposażenie. W tym przypadku musimy zastanowić się, jaki cel nam przyświeca rozszerzając funkcję naszego klubu o spa. Jeżeli myślimy tylko o naszych dotychczasowych gościach, należałoby raczej zdecydować się na wersję minimum. W tym przypadku będziemy przede wszystkim potrzebowali gabinetów masażu oraz dobrze wyselekcjonowanej oferty różnego rodzaju masaży. Należy jednak pamiętać, że nie tworzymy gabinetów rehabilitacji, ale przestrzeń spa. Dlatego nie wystarczy zaopatrzyć się w najtańsze łóżko oraz jeden rodzaj oleju. Współczesne gabinetu są tak naprawdę pokojami zabiegowymi, gdzie powinniśmy się wypocząć i zrelaksować się. Wygodna leżanka, miękkie ręczniki, delikatny zapach olejków esencjonalnych, przyjemna gra świateł, ciepła kolorystyka i stonowana muzyka – powinny być podstawą każdego takiego miejsca.

Zabiegi dopełniają ofertę

Jeżeli natomiast zamierzamy rozszerzyć listę naszych gości należałoby wprowadzić do oferty zabiegi na twarz i ciało. Musimy jednak mieć świadomość, że zapewne będziemy na tym polu musieli konkurować już z istniejącymi gabinetami kosmetycznymi i day spa, które zapewne mają więcej doświadczenia i ugruntowaną pozycję rynkową. Wprowadzenie tego rodzaju zabiegów należy dokładnie rozważyć i raczej zdecydować się na ograniczoną liczbę zabiegów oraz gabinetów pamiętając, że około 40% klientów spa korzysta z tego rodzaju oferty, a około 60% z masaży. Z jeszcze większą ostrożnością musimy wybierać specjalistyczne urządzenia od odmładzania. Ten zakres zabiegów lepiej zostawić wyspecjalizowanym klinikom estetycznym lud instytutom kosmetycznym. Jeżeli już naprawdę chcemy prowadzić zabiegi z wykorzystaniem technologii, to warto rozważyć te urządzenia i zabiegi, które pozwalają modelować sylwetkę i wspomagają redukcję tkanki tłuszczowej.

Przede wszystkim zawsze musimy pamiętać, że wszystkie propozycje spa, które zamierzamy zoaferować muszą być dopełnieniem naszej podstawowej oferty jaką jest prowadzenie klubu fitness. W przeciwnym wypadku zaczęlibyśmy przecież od inwestycji w spa 😉